AngliaKrakówmiasta polskiemiłośćnowa kuchniaŚwięta Bożego Narodzeniatajska kolacjaWinchesterZamośćżycie
Listopad i grudzień na koniec roku
To był dobry rok. Wiele miejsc udało
się zobaczyć i pokochać, wiele udało się zrobić. Nie inne były ostatnie miesiące,
a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że listopad i grudzień były najbardziej
intensywnymi i szalonymi miesiącami!
Listopad przemknął pod postacią
remontu kuchni – wyburzyliśmy starą i wstawiliśmy nowiutką zupełnie kuchnię,
począwszy od wymiany okna, podłogi, płytek ściennych, instalacji, mebli, na
wszystkich sprzętach agd kończąc. Momentami było ciężko, gdyż przez miesiąc
żyliśmy zupełnie bez kuchni, jedynie z czajnikiem elektrycznym, ale dzięki temu
dziś możemy cieszyć się najpiękniejszą i bardzo funkcjonalną kuchnią na świecie :)
![]() |
Pierwsza zupa w nowej kuchni - krem z dyni z rozmarynem |
![]() |
Cottage pie - zapiekanka w stylu angielskim |
![]() |
Na początku listopada
świętowaliśmy urodziny mojego Męża, wybraliśmy się więc do kina i do
restauracji na kolację. Film wybierał mąż, w sam raz na romantyczne rozpoczęcie
urodzinowego romantycznego wieczoru we dwoje – „Jestem mordercą”. Restaurację
zaś wybrałam ja i wybór padł na Pino. Film był ciekawy, trzymający w napięciu, poruszający
i pozostał w pamięci do dziś. Kolację w Pino zaś musimy powtórzyć, bo z chęcią
jeszcze raz bym skosztowała niebiańskiego tiramisu z porzeczek po wybornym
makaronie ze szparagami.
Końcówkę listopada spędziłam w
Anglii, w Winchesterze, a ponieważ była po podróż służbowa, to nie udało mi się
niestety nic pozwiedzać. Zostałam za to zaproszona do tajskiej restauracji,
gdzie jadłam najlepsze na świecie czerwone curry!
![]() |
podłoga na lotnisku London Gatwick - tyle Londynu widziałam! |
![]() |
najlepsze na świecie czerwone curry |
![]() |
najgorsze na świecie śniadanie - angielskie |
Grudzień zaś upłynął na śpiewaniu
świątecznych piosenek, kupowaniu prezentów, cieszeniu się nową kuchnią. Ciekawym
doświadczeniem była wigilia firmowa, którą w tym roku spędzaliśmy w restauracji
Senses. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że jedliśmy w ciemności,
używając innych zmysłów do odgadywania i delektowania się potrawami.
![]() |
nasza choinka w tym roku - nieubrana i piękna |
Święta spędziliśmy w rodzinnym
Zamościu, który zrobił niespodziankę i w Wigilię został obsypany śniegiem.
Śnieg niestety stopniał już na drugi dzień, jednak w tym roku władze miasta się
bardzo postarały w dekoracji Starówki Zamojskiej.
Dziękuję, że byliście ze mną w
tym roku. Życzę Wam, aby każdy dzień nadchodzącego Nowego Roku obfitował w zdrowie,
miłość i radość. Aby spełniły się Wasze plany i dążenia. Życzę, żebyście byli
szczęśliwi. Tak po prostu szczęśliwi i swoim szczęściem zarażali innych.
Wspaniałej zabawy :)
Ola
1 komentarzy
Pięknie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twoją opinię!