W Budapeszcie zakochałam się na zabój, do tego stopnia, że po
powrocie z weekendu majowego od razu zaplanowałam kolejną wycieczkę. Jeszcze
nigdy nie zdarzyło mi się pojechać dwa razy w ciągu dwóch miesięcy do tego
samego miasta (no może oprócz Zamościa, miasta rodzinnego). I tym razem
Budapeszt mnie zachwycił.
3
komentarzy