Netflix czy Showmax?

by - 15 marca



Nie, nie spadłam z drzewa. Nie obudziłam się właśnie z kilkuletniego snu. Doskonale wiem, że bum na Netflixa czy Showmaxa trwa już dość długo i muszę przyznać, że sama dość długo z tych platform korzystam, dlatego chcę dziś przedstawić swoje opinie na temat ich temat, po wielu miesiącach testów!


Czym jest ten cały Netflix/ Showmax?

Zacznijmy od początku. Są to platformy VOD (nie kanały jak np. TVP1), ale bardzo mądre aplikacje, które pozwalają na oglądanie dostępnych filmów, seriali czy dokumentów za opłatą abonamentową. Oglądać można na różnych urządzeniach (telewizor, tablet, laptop, PC a nawet smartfon!). Cena abonamentu zależy od platformy, jak i liczby urządzeń, na jakich jednocześnie chcemy oglądać.
Netflix oferuje następujące możliwości:
Basic pozwala na korzystanie na jednym urządzeniu w cenie 34 złotych miesięcznie,
Standard pozwala na równocześnie oglądanie na dwóch różnych urządzeniach w cenie 43 złotych,
Premium natomiast umożliwia 4 różnym urządzeniom na jednoczesne korzystanie z platformy za 52 złote miesięcznie.
Można przetestować Netflixa przez 30 dni zupełnie za darmo, później zrezygnować
Showmax natomiast kosztuje 19,90 zł za miesiąc, bezpłatny okres próbny trwa 14 dni, a użytkownicy T-Mobile czy Playa mają przygotowane specjalne oferty cenowe.




Na czym polega korzystanie jednoczesne na kilku urządzeniach?

Jeśli wybierzemy opcję Standard może to w praktyce wyglądać tak, że wieczorem oglądam ‘Telefonistki’ w salonie, natomiast mój mąż ‘Strzelca’ w sypialni, w tym samym czasie. Opcja Premium daje nam jeszcze więcej możliwości – oglądają również moi Rodzice w swoim domu w Zamościu, jak i Teściowie. Musimy mieć jedynie dostęp do jednego konta.
I tutaj słyszę głosy, że to takie polskie, wręcz januszowate. Otóż nie, moi Drodzy. Sam Netflix pozwala na takie korzystanie ze swoich usług, także nie tylko Polak potrafi 😊
Pamiętajmy również, że opłaty pobierane są za miesiąc z góry, a my możemy zrezygnować (lub zmienić abonament) w każdej chwili.

Czym się więc różni Netflix od Showmaxa?

Netflix to platforma amerykańska, oferująca praktycznie niekończącą się listę filmów, seriali czy dokumentów, natomiast lista Południowo -Afrykańskiego Showmaxa jest dużo uboższa. W Netflixie nie znajdziemy polskich produkcji (choć to się niebawem zmieni, gdyż w chwili obecnej kręcony jest nowy serial Netflixa ‘1983’), zaś Showmax oferuje wiele polskich filmów i seriali. Same aplikacje są dość podobne, jednak ta Netflixowa wydaje się być bardziej przyjemna dla użytkownika. Do licznych zalet obu aplikacji można zdecydowanie zaliczyć możliwość pauzowania oglądanego filmu. Przy następnym uruchomieniu aplikacji podpowie nam się dany tytuł z opcją ‘Oglądaj dalej’, dzięki czemu oszczędzamy dużo czasu na szukanie tytułu i ‘przewijanie’ od odpowiedniego momentu, jak ma to miejsce np. w aplikacji TVN Player czy TVP VOD. Ponadto w Netlixie mamy możliwość dobrania interesującej nas ścieżki dźwiękowej i napisów, co znaczy że film czy serial dowolnej produkcji możemy obejrzeć w wersji anglojęzycznej! Muszę przyznać że sama oglądam filmy wyłącznie po angielsku (poza polskimi produkcjami obviously) ewentualnie z angielskimi napisami, co nie zawsze oferuje nam Showmax i za to ma u mnie duży minus.



Co warto obejrzeć na platformie Netflix?

Do moich ulubionych seriali należą:
- Bates Motel (od marca dostępny jest 4 sezon), czyli historia matki i syna oraz nie do końca zdrowych relacji między nimi. Pisałam o tym więcej tutaj.

- Broadchurch – brytyjski serial rozwiązujący zagadkę morderstwa a małej miejscowości. Niezwykle trzyma w napięciu, a zakończenie zaskakujące.

- Dark – serial w stylu i klimacie ‘Stranger Things’, ale niemieckiej produkcji. Na szczęście, dzięki wspaniałej możliwości Netflixa, oglądałam z angielską ścieżką dźwiękową, więc nawet nie zauważyłam, że to produkcja naszych zachodnich sąsiadów.

- Telefonistki – serial bardzo kobiecy, opowiadający historię kilku pięknych kobiet pracujących w centrali telefonicznej w Madrycie w latach 20-stych ubiegłego wieku.

- The Crown – serial, który zna i podziwia cały świat o brytyjskiej królowej Elżbiecie II. Serial nie bez powodu jest tak uznawany – świetna gra aktorska, wspaniałe kostiumy i wnętrza i muzyka zdecydowanie dopełniają klimatu. A do tego cudowna brytyjska angielszczyzna.

- Lucyfer – Serial o piekielnie przystojnym… Diable! Serial pełen akcji, zaskakujący i przede wszystkim z morałem. I ze wspaniałym brytyjskim akcentem tytułowego bohatera!

- IT Crowd – krótki serial komediowy o informatykach obrazujący ich podejście do życia i rzeczywistości. Odcinków jest sporo, ale są bardzo krótkie, idealne do obiadu. Tylko uważajcie, żeby się nie zadławić ze śmiechu!

- Lovesick – to kolejny krótki i kolejny brytyjski serial komediowy opowiadający historię przyjaciół mieszkających w Londynie, kiedy jeden z nich okazuje się być chorym na chlamydię.

- Grace i Grace – na podstawie książki Margaret Atwood (autorki słynnej „Opowieści podręcznej”) o losach młodej kobiety, która pełni rolę pomocy domowej i zostaje oskarżona o morderstwo. Akcja dzieje się w XIX wieku. Odcinków jest zaledwie kilka.

- Stranger Things – serial sci – fi, ale trzymający w napięciu. Niestety uważam, że sezon pierwszy był o wiele lepszy niż drugi.

- Black Mirror – kolejny serial science fiction opowiadający o współczesnych zagrożeniach płynących z zaawansowanej techniki czy internetu. Serial trzyma poziom i każdy kolejny sezon jest chyba lepszy od poprzedniego. Najlepsze jest to, że każdy odcinek opowiada oddzielną historię, więc można uważać, że ogląda się oddzielne filmy (odcinki trwają zazwyczaj godzinę). I tutaj jeden mały spoiler odnośnie odcinka pierwszego. Pamiętajcie, że to, co się zobaczy, nie da się odzobaczyć.

- The Returned – temat ciekawy, wykonanie również, gdyż niezwykle trzyma w napięciu, ale zakończenie niestety mnie nie przekonało, a wręcz rozczarowało. Tak samo było z „OA”.

Wszystkie seriale dostępne na Netflixie znajdziecie tutaj

Jakie seriale polecam obejrzeć na platformie Showmax?


- The Affair – niesamowity serial o romansie dwojga ludzi. Oprócz kontrowersyjnej tematyki jest zrobiony w nietypowy sposób, gdyż wydarzenia są opowiadane z perspektywy czasu i bohatera. Często zdarza się więc, że Noah pamięta pewne wydarzenie zupełnie inaczej, a jego żona Helen zupełnie inaczej. Serial z morałem i klimatem.

- Fargo – zarówno film jak i serial. Historie o morderstwie w Massachusets opowiedziane w sposób niezwykle wciągający, przemyślany i interesujący.

- Opowieść Podręcznej – nowy serial, na punkcie którego świat oszalał. Serial zrobiony bardzo dobrze, jednak sama historia jest niezwykle dołująca i negatywna, wręcz przerażająca. Przeczytałam książkę (wymęczyłam wręcz), ale nie byłam w stanie przebrnąć przez cały serial, ze względu na jego pesymistyczną tematykę.

Poza serialami polecam polskie filmy, nie tylko komedie romantyczne, ale i starsze produkcje o tematyce ponadczasowej. Lista wszystkich tytułów jest dostępna tutaj

Wow, ale dużo się tego nazbierało!



A Wy jakie seriale i filmy polecacie?

Z pozdrowieniami,
Ola

Zobacz również

1 komentarzy

  1. Mnie to tylko wkurza, że taki cennik Netflixa nijak ma się do realiów polskich zarobków. Płaca minimalna w USA to blisko 1200 dolarów netto, więc takie 10$/mc to mniej niż 1% zarobków. Plan Basic kosztuje tymczasem 34 zł, więc... na rękę potrzeba by ponad 3400 zł, żeby parytet był zachowany ;) więc szczerze, to póki korporacje będą stosować tak rażąco nierówne podejście, to ja będę moralnie rozgrzeszać w duchu piratów ;)
    Co nie zmienia faktu, że więcej procukcji pasujących do mojego gustu znajdę na Netflixie ;)

    http://eobrazy.cal24.pl/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoją opinię!