- Mamo, może polecimy do
Barcelony?
Od tego niewinnego pytania
zaczęła się nasza rzymska przygoda.
Moja Mama ma lęk wysokości. Nigdy
nie wolno nam było podchodzić do okna (dzieciństwo więc upłynęło mi w błogim
zakazie mycia okien, nadrabiam za to teraz mieszkajÄ…c w Krakowie, gdzie
czystych okien nie da się mieć!) ani wieszać prania na balkonie (mieszkaliśmy
na 3. piętrze). Z tego też powodu Mama nigdy nie jeździła windą, nie wjeżdżała na górskie szlaki wyciągiem ani kolejką. Dlatego też nigdy nie leciała
samolotem, gdyż boi się wysokości.
0 komentarzy