Nadszedł nareszcie piękny weekend
w Tatrach, trzeba było więc to wykorzystać! Ponieważ była to dopiero pierwsza
wycieczka tatrzańska w tym roku, postanowiliśmy wybrać coś na rozgrzewkę, czyli
coś ciekawego, ale niezbyt wyczerpującego. Wybór padł zatem na Kasprowy Wierch przez
Halę Gąsienicową, czyli moją ulubioną dolinkę w Tatrach, o której pisałam już tutaj.
0 komentarzy